No trudno. Przykleiłem je na ściane bo nie miałem ramek. Poszedłem do kuchni, wyciągnąłem z lodówki ciasto 3Bita, wlałem sobie cole i zacząłem jeść. Kiedy już skończyłem jeść wstałem i wrzuciłem talerz oraz szklankę do zlewu. Nie chciało mi się zmywać nie miałem ochoty na nic, ale wykąpać to by się wypadało. Poszedłem po ciuchy do pokoju i ruszyłem w strone łazienki. Wszedłem do kabiny i puściłem wodę. Myślałem o tym wszyskim... Strasznie zraniłem Claudię ale ja nie chciałem.. Nie wiem, czy to przez wpływ alkoholu czy... sam już nie wiem przecież nawet z Martiną nie spałem! Chcę ją odzyskać.. Nie wiem co bez niej zrobię. Będę o nią walczył. Wyszedłem z kabiny, było po 22. Spojrzałem na zdjęcia, byliśmy szczęśliwi. Położyłem się do łóżka i zasnąłem.
Claudia's POV
Ehh przez takiego idiote się pocięłam! Nie mogę mu pokazać że płaczę, dam radę.. Jestem dzielna. Nastawiłam budzik w iPhonie na 6. Znów poniedziałek.. Ehh, położyłam się na łóżku, telefon położyłam na szafce odwróciłam się i zasnęłam. Obudził mnie dźwięk budzika. Wstałam, podeszłam do szafy i wyciągnęłam ubrania. Ubrałam niebieską bluzę ze znaczkiem supermana, czarne spodnie, czarny plecak, złote kolczyki, skrzydło które zakłada się na ucho i białe nike air force. Nie mogłam przecież iść w krótkim rękawku czy tam w bluzce na ramionczka, no chyba że bym vandamke sobie zawiązała na ręce ale teraz to już mi się nie chce bo nie zdąże. Zeszłam na dół zjeść śniadanie na szybko była 7:10 miałam 20 minut. Zrobiłam sobie herbaty i tosty z serem i szynką. Zjadłam w 15 minut. Akurat przyszła Alice. Okulary schowałam na razie do plecaka założyłam buty, zamknęłam drzwi i wyszłam.
- Hej Kochanie! - powiedziałam i się uśmiechnęłam.
- Cześć piękna! Jak tam? - pocałowała mnie w usta.
- A no ok.. Nie chcę go nawet widzieć. Dlaczego on to zrobił..
- Słuchaj rozmawiałam z Chazem, popłakał się na imprezie jak się dowiedział. Na prawdę żałował.
- Ehh, wiesz Alice jestem rozdarta. Kocham go, ale nie chce z nim być.. Zaraz znajdzie sobie inną.. - powiedziałam. - te słowa rzucił pewnie na wiatr. - pomyślałam.
Weszłyśmy do szkoły oczywiście musieliśmy mieć lekcje obok siebie. Justina jeszcze nie było.
Justin's POV
O kurwa! Zaspałem prawie 8! Wyciągnąłem jakieś ciuchy z szafy schowałem iPhone'a do kieszeni wziąłem plecak i kluczyki od auta , wyszedłem z domu wsiadłem do auta i ruszyłem z piskiem opon. Zdążyłem, zaparkowałem samochód pod szkołą i wbiegłem do szkoły za 10 ósma. Poszedłem pod klase. Zauważyłem jak Claudia rozmawia z jakimś chłopakiem z jej klasy, prawda zrobiłem się zazdrosny . Jejku nawet go przytuliła! Szybko do niej podszedłem.
- Kto to jest?! Ten chłopak co przed chwilą Cię przytulał?
Ale ona potraktowała mnie jak powietrze i poszła w strone Alice.. Poszedłem do Chaz'a
- Jeju Chaz pomóż mi... Straciłem moją jedyną.
- Widziałeś tego kolesia co się z nim przytulała?
- Tak, no i co?
- No to uważaj, znam tego typa. Podkochuje się w niej, zaczęli się kolegować więc może coś z tego wyjść.
- Nie nie nie NIE! Nie pozwole na to! - krzyknąłem.
- Justin tylko go nie pobij ....
Zadzwonił dzwonek na lekcje, wszedłem do klasy poddenerowany. Mam zamiar porozmawiać z tym typkiem.
Claudia's POV
Lubię Zac'a. Właśnie się z nim zaprzyjaźniłam. Zaprosił mnie na kolacje, jakie to słodkie. Postanowiłam do końca tygodnia nie iść już do szkoły. Przyjdę na zakończenie roku. Ciekawe co dla mnie szykuje hmm. O kurcze, pani wybiera osobę do odpowiedzi.. Nie zgłosiłam nieprzygotowania kurde! No i oczywiście padło na mnie. No trudno, poszłam. Spytała mnie, dziewczyny mi podpowiadały dostałam 3. I tak dobrze że nie jedynkę. Usiadłam do ławki, po 20 minutach był dzwonek na przerwę. Justin mnie zaczepił, boże czego on jeszcze ode mnie chcę? Znów go olałam. Poszłam pod salę, reszta lekcji minęła luźno no i szybko. Wyszłam ze szkoły. Spotkałam Zac'a. Spytał się mnie czy może mnie podwieźć. Zgodziłam się, wzięłam go pod ręke i ruszyliśmy do jego samochodu. Podobał mi się. Taki zwyczajny.
Justin's POV
Kurwa mam ochotę rozpierdolić tego typa! Odezwał się Chaz.
- Justin, lepiej pilnuj Claudii. Ma rację, pobiegłem szybko do samochodu i ruszyłem za nimi. Okazało się że Zac podwiózł ją tylko do domu, podprowadził ją pod drzwi. EJ! Zaraz czy on ją pocałował?! Uff to policzek. Już miałem wysiadać. Postanowiłem pojechać za nim i dowiedzieć się gdzie on mieszka. Niecałe 15 minut od Claudii. Ciesze sie, pojechałem do domu. Napisałem do Claudii sms'a.
Mam nadzieje że o mnie tak szybko nie zapomnisz.
Zdziwiłem się. Claudia mi odpisała.
Justin, jakbyś tego nie zrobił to nadal byśmy byli razem..
Odpisałem jej, schowałem telefon do kieszeni i wyszedłem z domu. Postanowiłem jechać do studia, w którym pracuje mój wujek. Nagram piosenkę.
Ile razy można Cię przepraszać? Wiesz że nie chciałem!
Ale zawsze musi być na twoim, bo jak ja coś powiem to kłamie.
Nie chciałem! Ja Cię kocham. Będę na Ciebie czekał.
Zawsze. xoxo Justin.
Wszedłem do studia, okazało się że mojego wujka odwiedził menager Scooter Braun.
Wszedłem do pomieszczenia, wujek wiedział co robić. Dałem mu płytę z melodią i zacząłem śpiewać. Tytuł tej piosenki to "Nothing Like Us." ..
Lately I've been thinking, thinking 'bout what we had
I know it was hard, it was all that we knew, yeah....
Scooter był zachwycony moim głosem, spytał czy chcę podpisać kontrakt! Łał! Coś niesamowitego! Trafiłem tak dobrze. Podpisałem z nim kontrakt i od tamtej pory Scooter był moim menagerem...
_______________________________________________________________________________________
11 rozdział! Justin staje sie sławny. Doszedł nowy bohater 'Zac'. Spójrzcie w strone "Bohaterowie" =*
Czekajcie cierpliwie na rozdział 12! =*
Bardzo mi się podoba, fajnie, że Claudia zgrywa teraz taką niedostępną, co planujesz dalej?
OdpowiedzUsuńKiedy 12 ? ♥ / Jul's. xoxo
Czekam na nastepny ♥ http://love-forever-to-death.blogspot.com zapraszam do siebie ;*
OdpowiedzUsuń