Justin's POV
Zamurowało mnie, jak Claudia powiedziała że jestem jej chłopakiem, to było coś niesamowitego. Szkoda że nie było tak na prawdę. Jak odeszła ta dziewczyna, Claudia mi ją przedstawiła i o niej mówiła, jaka z niej suka. Ciągle ją wyzywała, nie dziwie się jej. Od 7 lat jej dokucza, natrętna. Wróciliśmy i położyliśmy się na kocu, robiło się już zimno. Dobrze że miałem koszule, dam Claudii. Powiedziałem jej, żeby zaczekała. Przypomniało mi się że w bagażniku mam gitarę. Zaśpiewam jej piosenkę! Pobiegłem szybko po gitarę, wyjąłem ją z futerału i wróciłem do Claudii, była zdziwiona zadawała różne pytania typu : skąd ją masz, co chcesz z nią zrobić, odpowiedziałem : "Zagrać Ci piosenke shawty." Uśmiechnęła się. Po tych słowach usiadłem i zaśpiewałem dla niej "One less lonely girl" kiedy skońćzyłem, uśmiechnięty odłożyłem gitarę.
- Jejku Justin, to było piękne. Nikt jeszcze nie zaśpiewał mi piosenki. - po tych słowach rzuciła mi się na szyję. Podniosłem ją i powędrowałem do wody.
- Justin co Ty robisz!? Mam ubrania na sobie! - powiedziała, ale i tak się śmiała
- Cii księżniczko. - wszedłem z nią do wody. Ciągle trzymałem ją na rękach. No i stało się. Pocałowałem ją.
- J-Justin.. - postawiłem ją na nogi.
- Chciałabyś być moją dziewczyną? - musiałem, już nie mogłem. Krótko się znaliśmy ale to się zmieni.
- Boże.. Nie wiem co powiedzieć.. - miała mieszane uczucia. Czułem to.
- T-tak. Chcę być twoją dziewczyną. - uśmiechnęła się, tym razem to ona pocałowała mnie. Cieszyłem się że się zgodziła! Byłem w siódmym niebie.
Claudia's POV
Zgodziłam się na bycie z Justinem Bieberem. Tak z nim, boże. Dopiero go nienawidziłam. Mam tylko nadzieje że się nie okaże taki jak Jackson.. Jak będzie to samo, to nie wiem. Serce mi pęknie na pół poraz drugi. Jacksona kochałam mocno, przepłakałam dni i noce, przez niego. " Mogę naprawić twoje złamane serce, mogę sprawić że uwierzysz." Tak było w tej piosence. W takim razie, niech je naprawia. Co prawda nie dażyłam go jeszcze takim wielkim uczuciem. JESZCZE. Jak się postara, to się na pewno zmieni.
- Justin wracajmy juz, jestem zmęczona. - powiedziałam i sięgnełam po telefon żeby napisać sms'a do Alice.
- Dobrze shawty. - szliśmy w strone auta.
Zaczęłam pisać sms'a do Alice.
- Jezu Alice! Nie uwierzysz co się stało. Jestem z Bieberem
- CO?! Z MOIM BIEBEREM? - widać było że jest poddenerwowana.
- Alice, jutro wytłumaczę Ci wszystko po szkole. Nie denerwuj się! Jutro pod moim domem. - wysłałam sms'a spojrzałam na godzinę. Była 18:02 szybko zleciał ten dzień na plaży. Wsiedliśmy do auta.
Usnęłam, byłam zmęczona. Obudziłam się w swoim łóżku w zółtej koszulce Justina. Szybko poderwałam się z łózka i wstałam. Zeszłam na dół a tam był Justin z moją mamą. Najwidoczniej wszystko jej wytłumaczył, i sie polubili. Uff. Całe szczęście.
- O wstała już moja księżniczka? - powiedział z uśmiechem
- Tak, cześć mamuś no to...
- Tak już wszystko wiem, to jest twój chłopak Justin. Justin Bieber. Opowiadał mi o sobie. Miał ciężkie życie. - odpowiedziała.
- Myślałaś że się coś stało jak Justin niósł mnie na rękach a ja spałam? - zapytałam.
- Tak zmartwiłam się, ale od razu mi wytłumaczył więc się uspokoiłam, chcecie soku?
- Prosimy - odpowiedzieliśmy równo.
_________________________________________________________________________________
Ten rozdział jest dosyć krótki, przepraszam. Rozdział 6 powinien być znacznie dłuższy. Przepraszam raz jeszcze. Justin i Claudia są razem. Czy ich związek się rozpadnie? Tego dowiecie się w nastepnych rozdziałach. Zapraszam
kocham was miśki. <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz